Dawno już nie miałam takiego problemu z napisaniem chociażby kilku słów o filmie.
Biel. Dużo bieli. Bezbrzeżne śniegi bieguna północnego. Melodia. Nucenie melodii z zaświatów. Dzwoneczki. Śpiew Inuitów. Bębny. Dzieci. Zwykłe dzieci, jak każde inne, tak samo żywiołowe, uśmiechnięte, garnące się do dorosłego. Mężczyzna. Młody mężczyzna. Szukający swojego miejsca na ziemi. Szukający miejsca, w którym byłby potrzebny. Młody mężczyzna z koloradką. Młoda matka z dzieckiem przy piersi. Młoda matka z dzieckiem przy piersi z płaczem opowiadająca o tym, że głosy kazały jej się zabić, bo jest bezwartościowa, jej istnienie nie ma sensu, a wszystkim będzie lepiej, gdy jej nie będzie.
Na północy Kanady coraz więcej samobójstw. A że nie rosną tam drzewa – niejednokrotnie wieszają się w szafach.
“Dzisiaj mają wszystko zapewnione. Ale po co wtedy żyć, jak ja wszystko za darmo dostanę?”
Wszyscy twierdzili, że to smutny film, Agata Lewandowski – że dający nadzieję. Długo z nią rozmawiałam, by zrozumieć, czemu tak uważa. Wtedy obejrzałam go jeszcze raz. I dostrzegłam coś jeszcze oprócz samobójstw, którym jest poświęcony.
Film Katarzyny Dąbkowskiej to film o samobójstwach, ale też – albo raczej przede wszystkim – o tym, co kieruje tymi ludźmi. Nie wiadomo ostatecznie, co dokładnie. Słyszą głosy, które mówią im, że powinni się zabić. Bo nie mają po co żyć. Szukają sensu. Kiedyś musieli polować (gdyby ktoś chciał zobaczyć, jak ksiądz Polak misjonarz odziera ze skóry i patroszy renifera, to śmiało – niezapomniane wrażenie). Dziś nie mieszkają w igloo, dziś mają supermarkety i wiodą statyczne życie. Bez celu. (Powinnam tu postawić kropkę, znak pytania czy wielokropek?).
To też film o misjonarzu – młodym człowieku – który szukał swojego miejsca na ziemi. I znalazł je najwidoczniej właśnie tam – wśród Inuitów. Postanowił opiekować się tymi ludźmi, szczególnie dziećmi, dawać im poczucie sensu, wzbogacać duchowo, być przyjacielem. Tworzy dla najmłodszych świetlicę, spędza z nimi czas, kształci i uczy. I stara się wykonywać swoją pracę jak najlepiej. Jak każdy – najwyraźniej też szukał sensu w tym wszystkim. A opiekowanie się innymi na pewno jest jakimś rozwiązaniem.
- Kino KULTURA poleca (ja też)! - 1 października, 2016
- O MATKO, GDZIE TO JEST?! - 30 września, 2016
- MIĘDZY ŚWIATAMI - 16 września, 2016